Mogła bym go nazwać banalnie tortem truskawkowym lecz to w żadnym stopniu nie opisałoby cudowności tego boskiego wypieku Babuni! Naprawdę, tego smaku, delikatności, lekkości wprost nie da się opisać słowami! Tort Babuni Ireny jest jedynym słusznym ciastem, które musi się pojawić podczas każdej wytwornej okazji. Wręcz nie wyobrażam sobie święta nieuwieńczonego tym o to arcydziełem:
Już pierwszego dnia gdy Babunia została Babunią powstało jej pierwsze w życiu Truskawkowe Marzenie. Od tamtej pory żadna okazja nie mogła się obyć bez niego. Dwadzieścia pięć lat praktyki w końcu coś znaczy...
Ta idealna kompozycja smaków nie może się równać z niczym innym na świecie. Łagodny krem cytrynowy rozpływający się w ustach z puszystym, a za razem treściwym biszkoptem przełożony jest plastrami świeżej truskawki co w całej swej okazałości sprawia, że ten kto go spróbuje odpływa w daleki świat niebiańskich marzeń...
Wystarczy spojrzeć by zapragnąć go spróbować...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

0 komentarze:
Prześlij komentarz